Na randkę z mężem

Przez ponad rok tkanina w piękny geometryczny wzór czekała, aby zamienić ją w spódnicę z koła. Kupiłam ją z myślą właśnie o takim wykorzystaniu. O dziwo, przez tak długi okres, koncepcja nie uległa zmianie.

Spódnica zapinana jest na kryty zamek, a pasek  – na haftkę. Pierwszy raz zastosowałam  wykończenie spódnicy z koła poprzez podwinięcie dołu  na raz i przeszycie 1-2 mm od brzegu. Bardzo przyjazny sposób, który na pewno będę wykorzystywać przy innych projektach.

Tym z Was, którzy zaglądają tu co najmniej od początku tego roku, bluzka nie powinna być obca. Rozumiem jednak, jeśli jej nie rozpoznajecie, gdyż założona jest tył na przód 😉 Dekolt w kształcie V początkowo był na plecach. W tym poście możecie zobaczyć bluzkę w całej okazałości.

Stylizację dopełnił koronkowy, delikatny stanik również handmade, ale nie szyty przeze mnie. Tej sztuki jeszcze nie próbowałam 😉

W sekrecie powiem Wam, że uwielbiam od czasu do czasu wskoczyć w takie stylizacje, nieco eleganckie, może nawet dla niektórych ekstrawaganckie. Jest to cudowna odmiana od jeansów i bluzy, które noszę na co dzień 😉