Mała zielona

Buszowałam po sieci w poszukiwaniu materiału w kolorze butelkowej zieleni… i nic. Będąc przejazdem w Toruniu w weekend majowy, spotkałam na swojej drodze sklep z materiałami (przeznaczenie! ;)). Na półce czekało na mnie kilka rodzajów materiałów w poszukiwanym kolorze. Niestety nie pamiętam już jaki jest skład tego co wybrałam, ale jest cienki, miękki, lejący i ładnie się układa.

Kupowałam go z myślą o letnim żakiecie, ale ostatnio nadarzyła się okazja, aby wykorzystać go w inny sposób. Powstała sukienka na bazie princeski. Ale po kolei…najpierw była bluzka – mojej konstrukcji na wymiary własne.Ależ to cudowne uczucie móc stworzyć sobie już tyle rzeczy, mając do dyspozycji tylko wymiary i wzory. Ich kombinacja daje nam gotowy wykrój! W bluzce przeniosłam zaszewkę na cięcie od linii barku i wydłużyłam całość tworząc sukienkę princeskę. Celowo zrobiłam taką formę, aby w szwach z przodu i tyłu umieścić rękawki. Rękawy zrobione są z połowy koła i dodatkowo marszczone, aby umożliwić swobodny ruch ręką. Taki sposób wszycia rękawa podpatrzyłam w sieci, ale pozostałe elementy skomponowane w całość są już moim pomysłem.

Sukienka miała być dopasowana, ale nie opięta. I taki efekt udało mi się osiągnąć. Celowo szyłam prototyp, aby sprawdzić formę i upewnić się czy ma odpowiednie luzy. Sukienka na plecach posiada duży dekolt wykończony odszyciem (podobnie jak podkroje pach).

Na dolnym szwie z prawej strony zrobiłam małe rozcięcie, które wraz z dołem jest podszyte ręcznie ściegiem krytym. Zamek kryty jest wszyty w szwie bocznym.Stylizację dopełniają własnoręcznie zrobione kolczyki z washpapy oraz kopertówka, która wspaniale rozświetla całą stylizację i nadaje jej intensywnego koloru. Jej autorem jest Marcin Kowalik – artysta malarz z Krakowa. Torebka zrobiona jest z płótna, ręcznie malowana i klejona, a pomysł na nią zrodził się podczas wizyty Pary Książęcej Kate i Williama wPolsce. Tutaj możecie podejrzeć proces powstawania torebki. Księżna Kate dostała taką kopertówkę w prezencie! 😀 Przednia część torebki jest zupełnie płaska, ale dzięki odpowiednim figurom, kolorom i grze świateł wygląda jakby była trójwymiarowa. Uwielbiam wszystko co geometryczne, więc w kopertówce zakochałam się od pierwszego wejrzenia 😀

THE END…

a po napisach…. 😀 😀 😀

nataliaszyje3 lipca 2018 at 10:17
Rewelacja Elu ! Że konstrukcja to ostatnio i mój konik – to już wiesz. Ale princeska to w ogóle bajka, ciekawe czy mi pójdzie tak bezproblemowo, jak wydaje się poszło Tobie .Zdaje się, że wszystko pięknie leży. Co prawda ten rozpierdek na nóżce się ciut rozchodzi, ale pewnie tak być musi bo zdaje się, że malutki zapas szwu tam zrobiłaś. No ale nie będę się czepiać, bo sukienka – z tymi niebanalnymi rękawkami i w tym soczystym kolorze + te kolorowe dodatki – bardzo, ale to bardzo Ci pasują. Poza tym nie znam chyba drugiej osoby, której w tak neonowych dodatkach byłoby tak twarzowo ! 🙂 Odważnie i pięknie , po prostu 🙂 I czekam na Twoje kolejne konstrukcje i modelowania 🙂
Odpowiedz
- Elżbieta Wasiluk3 lipca 2018 at 21:15
  Dziękuję Natalia!! :* Bardzo przyjemnie mi się zrobiło po przeczytaniu Twojego komentarza <3 Tak, rozcięcie ma tylko po centymetrze na każdą ze stron bo dalej idzie normalny szew. Faktycznie trochę się rozchodzi, ale to znak że powinnam odchudzić uda! 😉
  Jeżeli chodzi o dodatki neonowe to bardzo je lubię. Jakoś tak dodają mi energii 😉 Cieszę się, że Ci się całość podoba :*
  Odpowiedz
ThimbleLady4 lipca 2018 at 14:47
Piękna sukienka. Prosta forma w połączeniu z oryginalnymi rękawami tworzy idealny duet. Dopatruję się głębokiego dekoltu na plecach. Oj lubię takie niespodzianki:) A znalezienie butelkowej zieleni graniczy niemal z cudem. Też poszukiwałam, ale bezskutecznie. Poddałam się żeby zaoszczędzić sobie nerwów. Pozdrawiam serdecznie.
Odpowiedz
- Elżbieta Wasiluk4 lipca 2018 at 17:08
  Dziękuję za odwiedziny i komentarz! Bardzo się cieszę, że sukienka przypadła Ci do gustu 🙂 Od wielu osób słyszałam o zapotrzebowaniu na tkaninę w kolorze butelkowej zieleni. Nie rozumiem dlaczego w sieci jest niedostępna. Wielka szkoda 🙁 pozdrawiam E.
  Odpowiedz
Magda20 września 2018 at 09:05
Piękna sukienka :). A ja mam pytanie z jakiej książki do konstrukcji Pani korzystała?
Odpowiedz
- Elżbieta Wasiluk20 września 2018 at 10:23
  Dziękuję 🙂 Modelowanie form odzieży damskiej – Starak – to taki podręcznik szkolny. Polecam też książki Kowalczyka.
  Odpowiedz
Magda20 września 2018 at 13:03
Oj, ale to chyba jakieś inne lub nowsze wydanie, albo coś zmienione, bo ja mam nawet jej 2 zeszyty ćwiczeń do konstrukcji właśnie ze szkoły średniej z tym, że z lat 90-tych :)i w środku zupełnie inaczej wyglądają te książki. Kowalczyka też mam, co prawda też wydanie bardzo stare lata 70-te, ale ciężko się na nim pracuje, a poza tym w książce niestety są błędy i jak ktoś nie miał styczności z konstrukcją to nie polecam, bo można szybko polec i się zniechęcić :)Być może nowsze wydania są bardziej dopracowane, przynajmniej z tego co słyszałam są naniesione korekty :). Pozdrawiam serdecznie Magda
Odpowiedz

Witaj na mojej stronie

Moje konto

Zakupy

Kontakt

Kategorie

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Posty powiązane

Kategorie

Najnowsze wpisy

Najnowsze komentarze

Popularne posty

Archiwa

Kontakt