Bajka o rycerzu i smoku

W tym roku moi chłopcy zdecydowali, że na bal karnawałowy chcą się przebrać za rycerza oraz smoka. Nie wiem czy się zmówili czy to czysty przypadek, ale wyszedł z nich fajny duet.

Po podjęciu decyzji o postaciach które będą przedstawiać, bliźniaki jednogłośnie stwierdziły, że brakuje im księżniczki 🙂 Uśmiechnęłam się pod nosem z lekką trwogą, że może chodzi im o siostrzyczkę!? Nie mówiąc tego na głos, wytłumaczyłam, że w grupie przedszkolnej na pewno będą jakieś dziewczynki przebrane za księżniczki 😉

Na zbroję rycerza kupiłam w bardzo atrakcyjnej cenie błyszczącą dzianinę. Do tego uszyłam narzutkę z cienkiego białego jerseyu, na którą naszyłam rycerski herb. Najwięcej czasu pochłonął mi hełm z dresówki. Element zasłaniający twarz usztywniłam flizeliną i wycięłam równe paseczki. Tarczę i miecz wykonał z tektury tata.

Korpus i głowę smoka stanowi bluza z kapturem zapinana na zamek. Na kapturze naszyłam  kolce, oczy i zęby smoka. Oddzielnie stworzyłam skrzydła i ogon z kolcami, które trzymają się dzięki przyszytym gumkom.

Chłopcy na każdej kolejnej przymiarce mieli większe uśmiechy na twarzy, a ja cieszę się ogromnie, że sprostałam kolejnemu zadaniu!